8 lipca 2015

Pierwsza próba farbowania koszulki

Zamarzyła mi się koszulka ombre. Przecież to takie proste - pomyślałam!
Pokaże Wam jak mi poszło moje pierwsze farbowanie :)


No cóż przyznaje się bez bicia, że  ładne ombre trochę mi nie wyszło. Koszulka wygląda fajnie, ale to nie jest planowany efekt. Teraz przynajmniej wiem jak robić, aby wyszło lepiej.


Potrzebujemy:
  • koszulka
  • naczynie ze stali nierdzewnej lub emaliowane, ewentualnie plastikowe, ale takie które później możemy wyrzucić bo się zafarbuje :) 
  • coś do mieszania 
  • barwnik - ja kupiłam za grosze na allegro

Jak to zrobiłam:

Na początku trochę przerobiłam koszulkę :) Wycięłam dekolt i obcięłam rękawy.
Ilość barwnika i wody zależy od tego jaki kolor chcemy uzyskać. Ja dałam za dużo. Planowałam jaśniejszą koszulkę. Połowę barwnika rozpuściłam w 1 litrze ciepłej wody. Myślę że 1/4 barwnika by wystarczyła, aby koszulka była jaśniejsza :) 
Koszulkę zanurzyłam w barwniku do miejsca w którym chciałam aby kończył się kolor. Trzymałam w wodzie 30 sek. Po tym czasie podniosłam wyżej i znowu trzymałam 30 sekund. Tak zrobiłam 4 pasy. Najniżej koszulka była w barwniku 2 minuty.

Delikatnie wycisnęłam i zawiesiłam aby trochę przeschło.
Koszulkę wypłukałam w letniej wodzie.

Wystarczy poczekać aż wyschnie i koniec!

Następnym razem zaopatrzę się w naczynie, które będzie miało szerokość koszulki abym nie musiała jej zwijać, ściskać przy farbowaniu. Prostokątne naczynie pozwoli mi rozprowadzić barwnik równo i być może wtedy wyjdzie mi idealne ombre:)

Póki co cieszę się moją nową koszulką, a wyniki kolejnego farbowania zapewne pokaże na blogu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny! :)